Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Elektryczny napęd do E23 - pomarzyć dobra rzecz

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #6
    Początkujący Użytkownik Awatar AMC
    Dołączył
    May 2015
    Posty
    86
    BMW
    E23 elektr.,E32 M70B50 1989
    Skąd
    d. z W-wy, teraz z lasu

    Post

    [IMG][/IMG]



    Taki pakunek NiMH, dla wygody w sakwie rowerowej, mieści tyle samo energii co samochodowy 12V 64Ah, ale waży połowę i jest o 1/3 mniejszy.
    Dobrze wspomaga rozruch Buni w zimie lub gdy postoi sobie autko 30 godzin na postojowych...
    Ale samodzielnie rozrusznika w zimie nie nakarmi - za mała wydajność chwilowa. Poza tym nie przepada za takimi próbami...





    [IMG][/IMG]

    Zasobnik NiMH stosowany w kilku markach samochodów hybrydowych. Pomimo niewielkiej pojemności - przy dość dużej wydajności chwilowej - skutecznie
    odciąża silnik benzynowy w trudnych dla niego ekonomicznie chwilach, co przekłada się na znaczne zmniejszenie zużycia paliwa. Ale cena... ojej...
    Nowy 30 tysi bez mała.

    [IMG][/IMG]

    Powszechnie znane i lubiane Li-ion 18650 o pojemności 2,2 Ah/ogniwko. Spotyka się już 2,6 i więcej o tych wymiarach. Tu jeden "pakiecik" 25 sztuk do pracy
    równoległej, czyli razem 55Ah. Odbiór prądu "po przekątnej" z miedzianych listew zbiorczych niweluje asymetrię obciążenia poszczególnych ogniwek.


    [IMG][/IMG]

    Dwanaście pakietów tworzy 14-sto kilogramową sekcję, trzy sekcje - jeden zasobnik. Do jazdy aby-aby wystarczają dwa zasobniki, do żwawszej potrzeba
    czterech. Tu jeszcze bez elektroniki dozorującej.


    [IMG][/IMG]


    To też Li-ion, ale "chlupiące". 90 Ah x 6 w szereg; 24V, 150A chwilowej wydajności. To o cenie już nie wspomnę...

    (cd.)

    4) Litowo-jonowy Li-ion. Pojawienie się ich w skali przemysłowej było rewolucją w temacie zasilania mobilnego. Powszechnie wykorzystywane tam, gdzie
    wymiary i ciężar zasilanego urządzenia mają istotne znaczenie. Smartfon na NiMH byłby 3-krotnie cięższy i tyleż grubszy, lecz mógłby być żywotniejszy, też
    mniej więcej o tyle. Teoretycznie...
    Niepojęte! Wypasiony smartek na Androidzie ma większe możliwości niż zaledwie kilka lat wstecz wielgachne pudło stacjonarnego kompa! A nie wiadomo, czy
    powstałby, gdyby wcześniej "liajonki" nie zdały egzaminu praktycznego na b.db. Lapki też nie wiadomo, jak by dziś wyglądały. A tak - mobilny serwis diagnosty-
    czny Buni - proszę bardzo!
    To właśnie masowo produkowane cylindryczne aku do lapków (fi 18x65mm) mocno napędziły rozwój różnych wysoce pożytecznych cudeniek. Filmik na Forum
    wrzucić wprost z autka - zero problemu. Serwery Internetu też muszą mieć buforowe zasilanie.
    Jedne z pierwszych Tesli też jezdziły na Li-ion. Na zdjątku możecie zobaczyć coś w tym stylu.
    Lecz - jak to zgrabnie ujął jeden z Naszych Kolegów - róża ma kolce. Li-ion są delikatne elektrycznie i wymagają precyzyjnej i niezawodnej elektroniki, żeby ich
    nie zniszczyć. W przypadku dużych zasobników drobne niedopatrzenie, jakaś pęknięta ścieżka czy diodka, utlenione złącze itp. to straty liczone w tysiącach
    złotych. Co gorsza, niekoniecznie ujawnia się to natychmiast i przez to jest trudne do zdiagnozowania, czyli też kosztowne.
    I tak, półsekundowe zwarcie któregoś z ogniwek, np. podczas prac montażowych, zaskutkuje zniszczeniem całej współpracującej równolegle grupy po tygodniu
    lub trzech miesiącach, czego przewidzieć nie sposób. Przeładowanie o 0,1V lub podobnie zbyt głębokie rozładowanie, nieco za duży prąd rozładowania lub
    ładowania, składowa szybkozmienna w tych prądach, nawet niewielka; przegrzanie lub ładowanie przy więcej niż 45*C, przekroczenie ograniczeń termiczno-
    prądowych (słabną na mrozie nie mniej niż PbS) - to krótka droga do ich zagłady. Czy elektronika sobie z tym poradzi? I ile będzie kosztowała, jeżeli nawet?
    Jeżeli tak - a jest taka szansa - to mielibyśmy:
    Zalety: duża gęstość energii 100...120 Wh/kg, w miarę dobra żywotność 300...500 cykli (w nowszych opracowaniach już dobra 800...1000 cykli), możliwy do przy-
    jęcia wskaznik ok. 2 zł/Wh, w hurcie mniej a produkcyjnie pdpdb. ok. 50gr/Wh, dość wysokie napięcie jednostkowe śr. 3,75V, wystarczająco krótki czas ładowa-
    nia - poniżej 4 godz., zadowalająca (ale ledwo-ledwo) chwilowa wydajność prądowa, za to doskonała sprawność cyklu - 92...96%.
    Wady: (zminimalizowane j.w.), do tego wrażliwość na niskie i zbyt wysokie temperatury, dość duża różnica napięć max/min w cyklu - ponad 1V; wypadałoby wy-
    mienić też w/wsp wydajność prądową, jeżeli nie chcemy drażnić ludzi na lewym pasie i sprawnie włączać się do gęstego ruchu - wołowate auto niekoniecznie
    jest tak bezpieczne jak niewołowate.
    5) Litowo-polimerowy Li-poly. Duża gęstość energii 120...160 Wh/kg przy wydajności zapewniającej żwawość pojazdu (1600kg) z zasobnikiem ważącym około
    150kg sprawia, że zasięg wynosiłby sporo ponad 100km wcale nie oszczędnej jazdy. Przy oszczędnym wydatkowaniu energii zapotrzebowanie na nią wynosi
    ca. 10kWh / 100km, a przy jezdzie jak na Bunię przystoi - 20...25. Skąd to wiem? Pytaliście, do czego zmierzam z tymi dziwnymi próbami/pomiarami w dz. E32
    "Nie pij tyle...". Między innymi do tego; gdyby kogoś zaciekawiło, czy się gdzieś nie pomyliłem. Mowa tu oczywiście o jezdzie bezemisyjnej, w mieście; najtaniej,
    jak się da.
    Wszystkie pozostałe istotne cechy elektryczne li-polek są podobne do li-ajonek. Tyle tylko, że trzeba ostrożniej, bo są zazwyczaj hermetycznie zamknięte i może
    być nieciekawie, gdy je zle potraktować.
    Jak zwykle, są i kolce... Pod koniec lat dziewięćdziesiątych wytwórnia Kokam udostępniła na wąskim rynku typoszereg niewielkich jednostek znakomitej
    jakości, co "wyszło w praniu". Cena urywała głowę. Dziś już tylko chce ukręcić. A czy nadal są tak dobre? Czas może pokaże...



    [IMG][/IMG]

    Lithium polymer KOKAM 3,3 Ah, 6 x 6 z układami dozorującymi BMS (Battery Management System). Dwa takie zestawy były zródłem energii do napędu
    lekkiego jednośladu (25 + 80 kg), zapewniając utrzymanie prędkości 30 ... 26 km/h na dystansie 105 km. O cenie z 2001 roku coś wspominałem...
    Pojazdy te (szumnie nazywając) są sprawne do dziś w liczbie aż dwóch egzemplarzy - prototypowych. Aku nieco zarżnięte, ale co one przeżyły...
    Celowe próby zniszczenia "niewłaściwą" , łagodnie mówiąc, eksploatacją potwierdziły ich pierwszorzędną jakość.
    Ostatnio edytowane przez AMC ; 03-11-2015 o 23:56
    Pozdrawiam - Andrzej

    Człowiek nie tylko WIE, ale także WIE, ŻE WIE. Inne gatunki tego nie wiedzą.

    Być, Mieć, Wiedzieć.

Podobne wątki

  1. Skrzynia 5HP24- rozłącza napęd podczas redukcji
    Przez SPEJSON w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 01-06-2015, 09:55
  2. Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 01-10-2013, 19:10
  3. [E65/66] pokrowiec, fajna rzecz
    Przez luki730i w dziale Allegro, Ebay i inne ...
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 14-10-2012, 18:31
  4. [elektryka] Napęd centralnego zamka drzwi kierowcy
    Przez 83krynio w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 10-04-2009, 10:32

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •