A grzałki przeżywają? Looknij na tekst kolegi ttrol'a w tem. "Nie odpala?...", post #10.
Nominalna (optimum) temperatura pracy sondy to 600*C, początek rozpoznawalnych przez ECU jednoznacznie sygnałów to 350*C - tak podaje biuletyn Boscha.
Jeżeli sonda pracuje w wyższej temperaturze - a będzie pracowała poprawnie także przy 900*C - to ulega przyspieszonej degeneracji.
Grzałką steruje ECU metodą PWM (Pulse Width Modulation - modulacja szerokości impulsu, czyli regulacja poprzez zmianę proporcji czasu załączenia napięcia
do czasu jego wyłączenia w jednym cyklu; ogólnie cykl taki może trwać od ułamka milionowej części sekundy do kilkunastu sekund; tu chyba ok. 0,0005s, czyli
2 kHz).
W miarę nagrzewania sondy spalinami ECU zmniejsza napięcie średnie grzałki w/w sposobem, aby sonda nie uległa przegrzaniu. Przy tej częstotliwości uśredni
je i zadowalająco dokładnie pokaże prawie każdy przeciętny multimetr uniwersalny.
Toteż gdybyś chciał przekonać się, czy to nie ECU niszczy Twoje sondy, podłącz multimetr pod dwa białe jej przewody ustawiając zakres 20V= (stałego) lub
najbliższy wyższy i odpal silnik. Pojawi się tam napięcie, które powinno zacząć spadać, gdy sonda zbliży się do temp. nominalnej. Zaobserwuj, kiedy się to
stanie.