Witam
Panowie mam następujący problem. Wczoraj rano chciałem odpalić samochód i lipa :(
Silnik nie chciał odpalić... może przy szóstej próbie dopiero się udało. Musiałem nim kręcić chyba z 10 sekund, żeby w końcu zapalił. Dzień wcześniej zrobiłem 200 km i nic się nie działo. Jak już silnik się rozgrzał, to później palił bez problemów. Dzisiaj rano sytuacja się powtórzyła. Kręcił, kręcił, ale zapłonu nie było. Zapalił dopiero przy którejś z rzędu próbie.
Czy macie jakieś podejrzenia, co może być nie tak?