Jak masz zamiar jeżdzić dłużej tym egzemplarzem to wymień w zawiechu wszystko tzn oprócz amorków ,wahacze , drążek, końcówki drążka , tuleje pływające.
Jak tak zrobisz to będzie Ci to działać długo i dobrze. Mysle ,że w 5 tys sie spokojnie zmieścisz :)
Zamieszczone przez ELVIS
A generalnie są jakieś konsekwencje tego, że jeździ się na wytrzaskanym zawierzeniu oprócz tego, że czuć każdą dziurę w asfalcie? Świetny pomysł z wymianą całego zawieszenia, problem jednak tego typu, że na uzbieranie takiej kwoty potrzebuję jakieś pół roku, albo dłużej i nie wiem, czy mogę w takim stanie jeździć czy lepiej auto odstawić i czekać aż będę mogła wszystko wyremontować? Logiczne, że będę chciała kupić konkretne podzespoły, a nie chińszczyznę.
BEZPIECZEŃSTWO twoje i innych uczestników ruchu.
Nie wiesz do końca jak zachowa się auto w sytuacji awaryjnej. Zły zawias = auto nie trzyma się dobrze drogi.
A wracając do głównego tematu czyli skrzyni, to zastanawiam się co jest lepsze - nowa skrzynia, czy części. No bo z jeden strony wymiana podzespołów o wiele więcej kosztuje, ale jak kupię skrzynię to skąd mam mieć pewność, że będzie w 100% sprawna? Niby sprzedawcy dają gwarancję rozruchową, ale pewności nigdy nie ma. Co jest bardziej opłacalne według Was?
Z tym (nie)trzymaniem się drogi to niestety prawda, to jest chyba najgorsze... :/
Jak chcesz to auto na dłużej to remont skrzyni. Wiesz co masz, nie ma prawa zdechnąć, wymieniasz olej w skrzyni co 60 000 km i pojeździ następne x-naście lat.
Kwestia czy cie stać :P
Ja kiedyś na remont mojej skrzyni wydałem 8 lat temu 14tys i w zasadzie mam prawie całość w środku nową.
A miało kosztować 5k.. Tylko działać dalej nie chciała i trzeba było kolejne rzeczy wymieniać.
No właśnie, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze :P. We wtorek rano oddałam Beatę do specjalisty od automatów (rzekomo najlepszy w okolicy) dopiero dzisiaj, a jest przypominam czwartek(!) Panowie mechanicy raczyli do niej zajrzeć. Umawialiśmy się na diagnozę i wycenę, a Panowie podczas rozmowy telefonicznej mówią mi, że wymienili olej, przeczyścili "układ sterujący" (cokolwiek to znaczy, nie wiem, nie znam się, zrozumiałam, że to filtr umyty w benzynie i przetarty szmatą), oraz że auto będzie do odebrania jutro rano, jak jeszcze raz zaliczą jazdę próbną "na zimno". W odpowiedzi ile będzie to kosztować usłyszałam w słuchawce wymowne "tysiąc złotych". Oczywiście miło się z Panami pożegnałam, a jak jutro do nich zajadę to chyba ich za jaja powieszę... Zrobili sobie samowolkę, nie informując mnie o wymianie oleju to po 1., a po drugie według wypowiedzi różnych forumowiczów doszłam do wniosku, że taka usługa nie powinna kosztować więcej niż 500 zł. Jestem na jutrzejszy poranek bardzo bojowo nastawiona. Mam słuszność?
6 l oleju. filtr nowy oem bmw i uszczelka oem bmw to jakieś 400zł. Jak pisali, że czyścili sterownik to koszta trochę w górę, no może ze 100zł (płyta sterująca to nie filtr a sterownik skrzyni po którym krąży olej).
Jeśli skrzynia będzie pracowała OK to powody do radości, ale 1000zł to i tak za dużo, najlepiej niech pokażą faktury na olej i części.
Jeśli byś sama wymieniała olej to zmieściłabyś się w kwocie 300zł
Weź brata/ojca/męża/chłopaka i zrób tam raban, że panowie walnęli samowolkę skoro inaczej się wcześniej dogadywaliście - ja bym nie odpuścił. Tak w ogóle to kto to robił? (jestem z okolicy, może być na pw, z ciekawości pytam) No i zastanów się czy ładowanie kasy w zawias + remont skrzyni w Twojej e38 730i się opłaca (a pewnie jeszcze coś się dodatkowo znajdzie). Kwestia za ile była kupiona i w jakim jest stanie...
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
