Śpieszę uzupełnić relację o kilka fotek z mojego aparatu.

Niestety, nie mogłem pozostać z Wami do końca, ale cóż... takie życie.

Do rzeczy...

Na początek uzupełnienie do pozdrowień od naszego Kaskadera:



Jak widać, ma się coraz lepiej, humorek dopisuje.... W końcu jest pod stałą opieką ratownictwa :D
Szwed zaprezentował mi próbkę driftu za pomocą swojego służbowego sprzętu z tylnym napędem ;D
Trzymaj się chłopie! Obyś jak najszybciej opuścił szpital i mógł być z nami na spotach :)

Tadeusz przed powrotem do Warszawy - prawie jak shadow.... ;D


Tego miejsca przedstawiać nie trzeba...


Efekty pracy Anatola już znamy. Tak wyglądał w czasie, kiedy przygotowywał materiał... Ciekawe, że sam się wiercił, a innym kazał stać spokojnie... I kto tu ma ADHD ? ;D ;D


No i sesyjka po przeszeregowaniu.... Jak będę miał statyw, to będą ostrzejsze :D :D



Gadgety.... Kto ich nie lubi? Tym razem Cezar przyjechał na nowych kółkach a Anatol zaprezentował, czym wypełni przestrzeń w tylnym podłokietniku....


To tyle ode mnie... Fajnie było zobaczyć Was znowu, choć krótko. Pozdrawiam i do następnego .... :]