Może ktoś z was miał podobny problem i mi coś doradzi.
Od jakiegoś czasu klima ma humorki, raz działa raz nie - nie ma reguły. Myślałem, że wiatrak, ale sprawdzaliśmy i po nagrzaniu chłodnicy włącza się elegancko, błędu nie ma. Zauważyłem, że klima jak już się włączy to działa poprawnie, jednak ostatnio rzadko się uruchamia... Sprężarka również sprawna, ciśnienie w układzie dobre, 12 bar na odpalonym silniku. Czynnik uzupełniony.
Mój mechanik po podłączeniu kompa wykrył błąd cewki
Do końca nie mogłem zrozumieć o co mu dokładnie chodzi, przedstawił mi problem w ten sposób, że ciepła woda idzie mi na obieg od klimy i siłą rzeczy nawet krótko po odpaleniu klima zamiast chłodzić to grzeje i to dosyć solidnie. Mówił że może być to winą np przetartego kabla etc. co powoduje wywalenie błędu i "oszukanie" jakby systemu, że w aucie jest za zimno i dlatego grzeje zamiast chłodzić...
Dodam, że jak już się włączy to chłodzi jak wściekła
Macie jakieś pomysły jak się do tego w ogóle zabrać?
Dzięki za wszystkie porady.
edit. rozmawiałem dziś z mechanikiem, mówi że prawdopodobnie wina zaworu dwudrożnego. W jakim sensie on mógłby paść?