Jechać do ASO nie ma sensu, a jeszcze z czyms bardziej skomplikowanym niż 320d...
Widziałem kilka takich ekspertyz w ASO BMW, sprawdzali X5 które było ostro malowane po dzwonku - kupujący i sprzedający o tym wiedzieli, ale nawet na jotę sie nie zająknęłi, że jakaś duża naprawa była blacharska była.
Oni obejdą auto dookoła i koniec, zero wnikania, patrzenia czy grzebania. Do tego podepną do kompa na podstawową diagnostykę. Pomijam już ich diagnozy które często brzmią - wymienić trzeba np. skrzynie czy turbiny, a to pierdoła sie zepsuła