Mam problem z moim silnikiem. W chłodne dni rano odpala bez problemu, ale potem po przejechaniu np. pod sklep, próba odpalenia kończy się w ten sposób, że silnik tak jakby załapie ale dosłownie tylko na moment i tak jakby się dusi i gaśnie. Po tym mogę kręcić i kręcić i nie odpali. Czasem wystarczy 5 minut poczekać, czasem 15, a czasem dopiero na drugi dzień. Myślałem, że miało to związek z temperaturą silnika, ale teraz w te upały nawet 1. dzienne uruchomienie nie jest wcale pewne. Wczoraj o 12 nie odpalił, poszedłem do sklepu piechotą, wróciłem ok. 12:45 i wtedy jak gdyby nigdy nic odpalił od strzała. Najpierw myślałem, że winny jest czujnik położenia wału. Zamówiłem, wymieniłem i dalej jest to samo. Odpaliłem DISa i jedyny błąd jaki wyskoczył, a który jest związany z silnikiem to błąd czujnika spalania stukowego bank 2
Ktoś podpowiadał, że niby może być czujnik położenia wałka, ale czy w takim wypadku nie powinien jego błąd pokazywać się w DISie? Chętnie kupię zarówno czunik wałka jak i spalania, ale chciałbym mieć pewność, że ich wymiana rozwiąże problem. Czy ktoś mi podpowie jakieś sugestie?
Reszta screenów z ogólnej pracy silnika i błędów:
Błędu AIRBAG nie będę poruszał, bo wynika on z tego, że mam założoną kierownicę bez poduszki.
Błąd z modułu centralnego zamka wygląda tak:
Macie jakieś sugestie, pomysły?
EDIT:
NAPRAWIONE - problemem okazała się przycierająca się ze starości pompa paliwa. Reszta informacji w wątku.