Druga wygląda ciekawie i przede wszystkim masz ją po sąsiedzku. Ja jechałem po "pewniaka" do Poznania, a w rezultacie kupiłem auto za przysłowiową miedzą. Obszerny opis - ciekawe ile w nim prawdy. Napisane jest, że wyraża zgodę na wszelkie formy sprawdzenia auta, więc albo jest wyrachowany albo pewny stanu technicznego.

Szybko go sprzedaje, ciekawe czemu...