Witam wszystkich, wczoraj miałe kolizje drogową, tzw stałem sobie na parkingu i czekałem na swoją kobiete. Gdy tu nagle bum jakaś babka wjechała mi w dupe,prawie pocałowałek kierownice, prędkość może i nie była zabujcza ale wystarczyło żeby znacznie uszkodzić autka, tzw. u mnie połamała się lampa ,lekko wgieło nadkole, mocno ten pas pod lampą, no i zderzak się połamał i przesunął, ciekawe czy ta belka jest cała pod zderzakiem... 8/ a i jeszcze pali mi się teraz kontrolka od poduszki.. sprawe już zgłosiłem i czekam na rzeczoznawce.
Koledzy jak oceniacie sprawe? Jak nie dać się ubezpieczycielowi? Słyszałem że lubią zaniżać.... :( Ciekawe na ile wycenia... :? zdjęcie dostępne pod linkiem:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...6e5cd127d.html