No to chyba wymienie zeby byl spokoj.. Ale jeszcze takie male pytanko.. Padały Wam tak poprostu po trasie i uniemozliwiały dalsza droge czy jakis czas dawały o sobie znak (stuki, puki, szumy i przecieki) i dopiero sie rozlatywaly? Często robie trasy po 300km z dużą przyczepką i kompletem ludzi i dopiero teraz przyszlo mi do glowy ze przez ową pompę może mnie kiedys bunia zawiesc a co najgorsze ekipe z ktora jade..
Jeśli jest wyczuwalny luz promieniowy ponad 1 mm (góra-dół) to długa jazda jest niebezpieczna.
Skrzynie automatyczne się zużywają! Przy przebiegu 200 kkm nie oczekujcie bezawaryjnej pracy...
Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek.
G. K. Chesterton
Mi w mesiu przez trzy, cztery dni przy uruchamianiu nad ranem popiszczał pasek. W piątym dniu jak ją zdjąłem, nie mogłem przekręcić łożyska rękami nawet w imadle.
Było 270 tyś oryginalnego przebiegu, pompa oryginalna. Jak zobaczyłem jakość zamienników, założyłem również oryginał.
Nie dawała żadnych oznak wcześniej, ale tutaj pompa ma dwa łożyska I pewnie padło to zewnętrzne.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 23-06-2015 o 12:40
pozdrawiam Bartek
Ja u siebie jestem po wymianie, pompa pracowała praktycznie bezdźwięcznie, ale ciekła, jak zrzuciłem pasek to wisko latało na wszystkie strony jakby nie bylo w ogóle przykręcone. Zdjąłem pompę, była na plastikowym wirniku, wiec podejrzewam, że jeszcze ze 2 przejażdżki i bym miał grzechotkę zamiast silnika. Wiec całe szczęście, że był wyciek bo nawet bym nie zauważył. Każdy Na forum Ci poleci wymianę bo to po prostu najpewniejsze posunięcie. Jeśli bierzesz się za wymianę polecam wziąć dodatkowe oringi bo te z zestawu były za grube i nijak nie dało się nałożyć pompy na krućce, dociąganie śrubami pewnie by je porozcinało. Już pol roku po wymianie i nic nie cieknie, pozdrawiam i powodzenia
A u mnie mega fart :D 1600 km trasa do Francji, a pompa rozkraczyła mi się od razu po odpaleniu auta już po dojechaniu na miejsce, jak miałem tylko do sklepu podjechać ;) Strach pomyśleć co by było gdyby stało się to w trasie... Zero objawów wcześniej. Nic nie ciekło, nie rzęziło tam :) Wymień. To nie jest droga impreza, a może Cię czekać baaardzo droga impreza jak tego nie zrobisz :)
Obecnie E38 728i 1995 manual, dunkelblau. Poprzednio E34 525tdsA 1992, granitsilber-metalic.
Moje autko: http://7er.pl/showthread.php/33145-W...151#post395151
Mógłby mi ktoś lopatologocznie wytłumaczyć dlaczego przy ewentualnej awarii pompy plynu silnik będzie rzekomo nadawal sie do kosza? Nic mi sie z silnikiem nie dzieje temperatura stoi idealnie w pionie. Nie robie jakich dalekich tras jeżdżę glownie do pracy 5 km i bujam sie czasem po okolicy, czasem auto stoi i 3 dni w miejscu. W jaki sposób sprawdzic luz ?
Pompa wody zapewnia cyrkulację płynu w układzie, jeśli więc nie zauważysz w porę jej awarii, temperatura powędruje na czerwone pole i silnik się przegrzeje, a to w zasadzie jest dla niego śmiertelne...
To ze silnik sie zacznie grzać to wiem bo nie będzie obiegu ja na biezaco kontroluje wskaznik temp , ale ktoś tam pisal ze wentylator moze syfu narobic?
Oki czyli jasna sprawa. Nowa pompa dochodzi do wymiany, jak juz robic to robic i sie nie martwic tymbardziej ze postanowilem e38 zostawic sobie na jeszcze dluzej.. Dzieki chlopaki.