Janku własnie o to mi chodziło!!! Tak jak napisałeś : sama to nigdy do konca nie wróci .
Właśnie mi chodziło o tą końcówkę powrotu, o te ostatnie 2cm na kole kierownicy. Dzięki
Janku własnie o to mi chodziło!!! Tak jak napisałeś : sama to nigdy do konca nie wróci .
Właśnie mi chodziło o tą końcówkę powrotu, o te ostatnie 2cm na kole kierownicy. Dzięki
Odgrzewam :) Jako, że cały czas nie mogę się uporać z drganiami, choć nie są duże, umówiłem się na doważanie kół na aucie.
Pytanie jest takie, jak prawidło doważyć tylne koła? Silnik powinien być włączony, a skrzynia na N, czy doważać normalnie na P i wyłączonym silniku? Wiadomo, że w drugim przypadku, koło po drugiej stronie będzie kręcić się w przeciwnym kierunku, ale czy to nie obciąży zbyt blokady w skrzyni, która blokuje wał, w końcu koło jest rozpędzane do około 120-140km/h?
Na N i nie wyciągaj kluczyka ze stacyjki, jakby był problem to tasiemką pod kierownica awaryjnie na N. I tyle.
A co ASB na to ?
nic :) Działa :) Przez pare km świecą kontrolki ale potem znikają :)
Ok, czyli silnik nie musi być włączony? Z tego co pamiętam, awaryjne odryglowanie skrzyni wyświetla komunikat na zegarach, ale to tylko w celach informacyjnych. Skrzynia będzie smarowana podczas takiego doważania z włączonym N?
AAaaaaa no właśnie. O to chodzi żeby sobie nie zrobić dopiero kłopotów. Ja bym tyłu nie doważał na aucie. Jak bije kiera to i tak tylko przednie winne.
Zrób wyważanie zdrogowym testem. Popytaj kto we Wrocku ma Huntera.