Oświećcie mnie proszę, bo nieco szukałem w tym temacie, ale jak obserwowałem to pojęcia są bardzo mylone i mieszane.
Generalnie wyszukałem, że są trzy systemy zawieszenia:
- Adaptive Drive
- Dynamic Drive
- EDC
O ile Adaptive Drive mam u siebie i rozkminiłem nieco temat - zawieszenie o pneumatycznej kolumnie, z "powietrzną sprężyną", czyli pełna pneumatyka. Do tego dochodzi aktywny stabilizator. Amory jako oryginały są 2x droższe niż te bez Adaptive Drive i charakteryzyje się wtyczką na samej górze. "Zwykły" amortyzator w pełni pneumatyczny nie ma owej wtyczki. Ceny są zależne gdzie się kupuje - na bmwstore amorek chodzi po ok. 2700zł bez AD i 6200zł z AD. Na allegro widziałem jednak, że amorki Conti są za 2000zł bez AD i 3000zł z AD, także w miarę. Aktywny stabilizator też się ceni, chociaż nic takiego nie ma - jakiś silniczek hydrauliczny i wyceniają to 6000zł. Nie taki wilk straszny, bo można to regenerować, gdzie wymieniane są części, które są zużyte, a nie wszystkie z góry na dół.
Pytanie jest tylko o EDC i Dynamic Drive. EDC jak przypuszczam, to zwykły amortyzator w pełni pneumatyczny bez aktywnego stabilizatora. Natomiast Dynamic Drive, to amorki są ze zwykłą sprężyną i do tego dochodzi aktywny stabilizator.
Dobrze kojarzę, czy ktoś mi to jaśniej wytłumaczy?
Wiecie coś nt. wytrzymałości tego typu zawieszeń - głównie chodzi mi o pneumatyczne amory i mechanizm aktywnego stabilizatora? Bliżej mu do delikatnego ABS, czy do niezniszczalnego rozwiązania z A8/Pheaton'a? Ja mam już 223tys.km na liczniku i z tego, co widziałem w historii serwisowej, to nie były jeszcze wymieniane. Nie sprawdzałem jednak jeszcze ich sprawności, ale mam to w planie. W listopadzie przegląd, to chcę mieć wcześniej obeznaną sytuację.