Witam wszystkich. Dzisiaj po odpaleniu auta zapaliła się kontrolka o małej ilości czynnika chłodzącego, od razu zgasiłem auto i zajrzałem do zbiorniczka, okazało się, że prawie pusto, a cały ubytek płynu ujrzałem na osłonie z przodu silnika, przypuszczałem, że to jakiś wąż lub coś w tym stylu. Wjechałem na kanał, ściągam osłonę i poleciało dość sporo płynu ale nie widzę, gdzie cieknie, więc dolewam płynu do max i odpalam silnik ( przy odkręconym korku od zbiorniczka). Płyn na wolnych obrotach idzie górą, a jak zatkam ręką wlew zbiorniczka i kolega przygazował to normalnie czuć było jak wciąga mi rękę i przy mocniejszym depnięciu gazu z wydechu wylatuje woda ( nie dymi lecz kropelki wody). Co jeszcze dziwnego zauważyłem to, że na korku od wyrównawczego był jasny olej.
Proszę was o sugestię porady, nigdy nie słyszałem, żeby w tych motorach uszczelkę pod głowicą wciągnęło. Zwłaszcza, że szanuje auto i nie pi-----