Nie wypowiem sie na temat Lexusa bo nie miałem przyjemności jeździć ale sylwetka fajna...natomiast jeździłem dwiema W220...S400 CDI i S500...Wiadomo wszystkim,że W220 rdzewieje ale nie tak jak W210...Jazda S-ką to naprawdę przyjemność a jeśli chodzi o zawieszenie to zdarzają się problemy z airmatic-em ale nie tak,że nagle sprawny układ wyzionie ducha...w ogromnej większości przypadków da się zauważyć sygnały,że dzieje się coś złego...np opadanie jednej ze stron po kilku godzinach czy nawet dniach postoju i wtedy już trzeba reagować a jak się to zignoruje to wreszcie całkiem pada miech lub pompa,która musi ciągle dobijać ciśnienie w czasie jazdy...czesto przyczyną zatarcia pompy jest tez nieszczelność na wężykach a nie uszkodzony miech.E38 piękny samochód i z bardziej agresywnym zacięciem ale niestety też potrafi doprowadzić do furii...sławne już zbiorniki czy częste problemy z nierówną pracą w silnikach V...do tego kaprysy nawiewów i ogrzewania...no i te wibracje przodu...to doprowadzało mnie do pasji.Powiem szczerze...gdy przesiadłem sie z E38 na T5 to stwierdziłem,że mam dosyć BMW i zostaje u mnie tylko E32.Jeśli faktycznie koszty utrzymania Lexusa są takie duże to ja na Twoim miejscu brał bym W220 i własnie z airmatic-em...komfort niesamowity...zwykłe zawieszenie nie ma szans.Celował bym w S500...chociaż znajomy ma S320 w benzynie i bardzo sobie chwali...zastanowił bym się też nad W211 E500 lub E320...ale nie wiem czy w tej kasie coś dostaniesz...chyba tak.Pozdrawiam.