Alternator wrócił od kolejnego fachowca, który go rozebrał, wszystko posprawdzał i twierdzi, że jest ok. Ładuje bez obciązenia, pod obciążeniem, nie ma skoków napięcia.... przynajmniej u niego na stole pomiarowym..... dzisiaj dobieram się do kostki stacyjki, obejrzę jak to wygląda i ewentualnie zamówię nową.....mam nadzieję, że to będzie przyczyna tych wariacji bo średnio mi się widzi wydatek ponad 2000 na nowy..... także walki ciąg dalszy....