Cześć, mam nadzieję, że ktoś się z tym spotkał i pomoże. Samochód nosi po drodze, na równej ok, najgorzej w zakręcie jeżeli jest na nim studzienka czy jakiś dołek, wtedy trzeba nakierować auto na właściwy tor. Jest duży luz na kierownicy ok. 5-7cm na obwodzie w każdym położeniu, czy to koła skręcone, czy wyprostowane. Luzu żadnego nie ma, jeżeli w miejscu na odpalonym silniku skręcę koła obojętnie ile i czy w lewo czy w prawo, dopiero po puszczeniu kierownicy luz się znowu pojawia (mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi).
Zmieniłem przekładnie na używaną, nic nie pomogło, przed montażem na sucho nie wykazywała żadnego luzu, zbieżność też ustawiana.
Minimalny ruch krzyżakiem wychodzącym z przekładni powoduje poruszenie kierownicy, więc kolumna kierownicza luzów nie posiada.
Mogę szarpać za drążek środkowy czy też końcówki i luzu nie wyczuwam. W zawieszeniu nic nie stuka. Często rzuca całym autem bardzo mocno przy hamowaniu w okolicy 80-90 km/h, przy 60 czy 120 tego nie ma, myślę że może mieć to związek ze złym prowadzeniem.
Miał ktoś z Was taki problem? Co typujecie?