Zavoli, aż ja ta nakretke u siebie przy okazji sprawdze, może też mi lata.
Zavoli, aż ja ta nakretke u siebie przy okazji sprawdze, może też mi lata.
Jak wymieniałem u siebie amory z przodu, to po skręceniu wszystkiego przy pierwszym zjeździe z krawężnika mocno stukało - też myślałem, że to poduszka, ale po rozebraniu wszystkiego i przyjrzeniu się widać było, że nakrętka nie trzyma i nie jest dość mocno wkręcona, była mocno skorodowana. Kupiłem z ASO i jak ręką odjął.
wszystko możliwe, ze to to. Trzeba posprawdzać i czekamy az kolega da znac co zdiagnozowal
Sprawdzałem sprawdzałem i nic nie wykryłem. Nie wiem przez co się tak zachowuje. Jak podniosę koło i będę chciał je podnieść poduszka nawet nie drgnie, widać tylko jak ugina się sprężyna. Podniesione koło jak szarpię nie wykazuje jakiegoś luzu.
Próbowałem dokręcić nakrętkę na kielichu i nie dałem rady. Jedynie mogę samym kluczem przekręcić troszkę i widzę wtedy jak się rusza sprężyna ale to chyba normalne.
Dodam coś od siebie, bo temat przerabiałem. Robiło się coraz luźniej, niepewniej, aż się za to wziąłem. Ponieważ zawias wydawał się ok, żadnych luzów, wymieniłem wszystkie drążki, które de facto nie wykazywały zużycia. Potem przekładnia, cały czas bez rezultatu. W końcu wstawiłem nowe wahacze, potem zbieżność oraz DOKŁADNE wyważenie kół, żeby nie wzbudzały wibracji, co w e32 jest dość częste.
Po tych wszystkich zabiegach znowu jest ciasno I pewnie w każdym zakresie prędkości, I można latać 250km/h bez żadnego problemu.
Problem leżał w wahaczach, zbieżności I wyważeniu kół. Chociaż na takich wahaczach to bym w e34 pojeździł jeszcze kilka lat :) Ach te nasze e32, kapryśne.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 08-06-2015 o 08:06
pozdrawiam Bartek
Też miałeś taki luz jak opisałem? Będę musiał się temu dokładnie przyjrzeć.
No to wahacze pozostały. Nakrętki nie dokręcisz tak na kielichu, musiałbyś to mieć zdemontowane. E32 jest bardzo kapryśne, ale i tak piękne ;)
Luz możesz sobie troche skorygować śrubą na przekładni. Jednakże w tego typu przekładniach musi być większy luz niż w maglownicach I powinno być ok. Mam również delikatny luz z W124 I też prowadzi się precyzyjnie.
pozdrawiam Bartek
Byłem na szarpakach. Tuleje na wahaczach górnych do wymiany obie. Na kanale to były nie do ruszenia. Sworznie i wahacze dolne ok, więc jak ktoś się zastanawia czy warto zapłacić te 30 złotych to warto ;) Wymienię i zobaczę czy się polepszy.
Mi też auto pływało ale miałem tuleje tylnej belki nie zaciekawe. Warto się im przyjrzeć bo mają sporo do powiedzenia.
Wiedza o tym, gdzie znalezc informacje i jak ich uzywac to tajemnica sukcesu.
Albert Einstein