okey :D no to czekam dalej jak tam sprawa będzie się toczyć bo temat bardzo ciekawy a przypadki tego typu lub podobne zdarzają się wręcz nagminnie... Mojej znajomej powiedzieli, że ta kartka w dowodzie rej. (świadectwo polisy OC) z towarzystwa ubezpieczeniowego to nie jest, żaden dowód na posiadanie OC i że nie posiada ubezpieczenia na samochód w efekcie czego mandat 50 zł dostała ALE ! (tu będzie najlepsze) ten baran zgłosił ją jeszcze do "UFG" i przyszło pismo po 2 tygodniach, że musi zapłacić 3.5 tysiąca PLN czy jakoś koło tego, za poruszanie się samochodem bez ważnego OC... Normalnie jaja ;o ale na szczęście zwróciła się do UFG, żeby zweryfikowali jej historię i było w porządku, natomiast 50 zł nie odzyskała... ;/
Dlatego bardzo mnie to ciekawi jak to dalej się potoczy :D