Panowie umówmy się - jesli 3.0 D jest "słabe", to Dacia Logan jest limuzyną... Wszystko zalezy od punktu widzenia oczywiście, więc nie zamierzam Wam udowadniać, że 193 KM w dieslu jest lepsze/gorsze od 258 czy ilus tam KM w benzynie. Tym bardziej, że w Niemczech szukając auta jeździłem 4,4 w benzynie i faktycznie, przyspiesza znakomicie.
Problem z wyborem moim zdaniem leży trochę gdzie indziej - czy brać benzynę i gazować (jak dla mnie trochę nie tędy droga w przypadku BMW, amerykańskie auta to co innego), czy diesla i jeździć w spokoju pod jednym wszakże warunkiem - stan samochodu musi być idealny.
Tylko kupno egzemplarza z realnym i sensownym przebiegiem daje Ci jakąkolwiek gwarancję dobre eksploatacji. Jak masz nakręcone pół miliona km, to chocbys chciał - spokojnie jeździć nie będziesz. Ale to z kolei wiąże się z ceną za auto - i tu sie kółko zamyka.
Koledzy, sprawa wyboru benzyna/diesel jest indywidualna i tu nikt nikogo na "drugą" stronę nie przeciągnie. Kwestia naprawdę w stanie naszych ukochanych aut.
Miałem kilka wysokich silników benzynowych, i przyspieszenie 6 sek do setki jest fajne, ale gdzie tak narawdę to wykorzystać? Kupiłem więc diesla 3,0, jeżdże z całkiem sensownym przyspieszeniem, spala mi śmiesznie mało, zapłaciłem więcej niż za ten rocznik w PL, więc cena zakupu wyszła mnie spora, ale w zamian mam luz, bo poza przeglądami zdarzają się sporadycznie totalne drobiazgi, jakie miałem i w nowych fabrycznie autach.
Każdemu, kto kupuje E38 radziłbym jedno - memento: stan samochodu (!), a nie zakładanie że "ten a nie żaden inny". w przypadku używanego to nie działa. Ja też mało co nie przyjechałem 750, ale zwyciężył rozsądek. Tym razem ;)
pozdrawiam Was wszystkich i życzę bezproblemowej eksploatacji, a koledze kupna zadbanego egzemplarza :)