dziś przejechałem troszkę ostrzej tak ze 15 km i zobaczymy czy spod korka poleci? czekam 2 godz i idę sprawdzić co i jak?
Jednak na zimnym po nocy widzę delikatny ubytek więc skądś leci - może jak pisze Ariel od spodu gdzieś.
Jutro po 500 km zobaczymy czy dojadę i wrócę - jak nie to stawiam do rowu i idę pieszo :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit
po 3 godz od jazdy (ok15 km) pod korkiem czysto - ani kropli wycieku, za to pod autem 2 krople wielkości paznokcia palca małego od dłoni, czyli cieknie coś ale nie za dużo, wydaje mi się że albo z przewodu albo z dołu tego zbiornika, we wtorek podjadę na warsztat, mam nadzieje że jutro oblecę trasę :)


Odpowiedz z cytatem
