Mam świadomość tego, że jeżeli zepsuje się coś, czego nie da się kupić na rynku wtórnym to zaczną się schody. Z drugiej strony przerabiałem już jazdę oryginalnym autem w tym kraju. 4,5 roku smigałem Lancią Kappa. Samochód odradzany mi przez wszystkich, bo go mało, bo duży, bo z częściami będzie problem no i oczywiście, że włoski to badziewie. Przez w/w okres czasu przejechałem 80 000 km, z czego 70 000 na LPG. Auto nigdy mnie nie zawiodło, nie miałem problemu z częściami i ich cenami również. Szukając e38 wiem na co się porywam, ale też nie dam się zwariować co do ceny zakupu. Jedyne co mnie poraża to zabezpieczenie antykorozyjne BMW, a właściwie jego brak. Auto za grubą kasę, a o to w fabryce nie zadbali. Z racji kosztów eksploatacji pewnie skończę na 728, ale mnie to wystarczy. Pomimo młodego wieku ściganie się po ulicach mnie nie kręci, a te prawie 200 KM daje na tyle dynami, żeby nie pchać autka pod górę. Także szukam dalej.
Pozdro