Raczej nie mam już parcia by auto było wyścigówką, zależy mi bardziej na jak najmniejszej awaryjności i komforcie. Oczywiście jestem świadomy, że za 20k to mogę szukać e38 a nie e65/66. Problem polega na tym, że za bardzo cię wiem jaka jest odpowiednia cena na dzień dzisiejszy za w miarę zdrowe 7er. Widziałem wątek w którym ktos pytał czy za 40k można kupić coś w miarę zdrowego, ale tam była chyba raczej mowa o przedliftach. W takim razie jaka jest kwota która powinna minimalna od której szukać.
Nie chce kupować byle czego by tylko było nowszym autem.
A może ktoś z forum bedzie chciał się pozbyć swojej ;)?