Witajcie!

Mój E65 745i (na gazie PRINS) ma problem. Brał olej już kiedy go kupiłem. Zaczęło się od 0.3l/1000km, aż doszło do 1l/1k. Postanowiłem wymienić uszczelniacze zaworowe, bo myślałem, że tu leży problem i sporo ludzi to diagnozowało. Boje się, że to pierścienie. Przed wymianą dymił wtedy, gdy doda się gazu w opór. Jechało frytkownicą. Po wymianie zaczął dymić NON STOP. Na postoju z tłumika bucha siwy gęsty dym, w czasie jazdy jest jeszcze gorzej. Na trasie jak się trochę przyciśnie to widać w lusterku jak dymi dość mocno non stop :( Olej po wymianie uszczelniaczy był wymieniony, kompresja jest wzorowa, odmy pół roku temu wymienione, obroty falują na luzie -25/25. Mechanik powiedział by trochę pojeździć i spalić zalegający olej w tłumiku, lecz po 150km dalej jest to samo a nawet wydaje mi się, że jest gorzej. Płynu chłodniczego nie ubywa a po tych 150km nie jestem w stanie określić ile pali oleju.

Uszczelniacze zaworowe robione były w Auto-Garaż Jerzy Piróg na ul. Bodycha 60 w Warszawie. Polecali go na tym forum.

Zainwestowałem w niego już wystarczająco dużo. Wymieniłem uszczelniacze pokrywy zaworów, całe nivo, servo hamulcowe, chłodnicę, alternator i wiele innych. Chciałem doprowadzić samochód do ładu i składu. Jak się nie naprawi problemu i będzie dalej tak psocić to chyba pożegnam się z 7er :(

Ktoś może miał taki problem i jest w stanie pomóc?