Niestety.

Pierwsza dłuższa dalsza jazda na lpg i dziwny objaw - ubywa paliwa na wskaźniku benzyny ale auto jedzie na gazie. Nie działa też wskaźnik poziomu gazu (ten na przełączniku). Po wyczerpaniu gazu instalacja przełącza się na benzynę. Tankowanie lpg i problem - nie przełącza się na gaz - nie podaje w ogóle gazu. Po restarcie samochodu poziom benzyny na wskaźniku wrócił do góry.

Diagnostyka instalacji wykazała, że nie powstaje ciśnienie gazu w stanie lotnym. Zawory oba (ten w butli i przy silniku) pracują.

W czasie regenracji reduktora mechanik zwrócił uwagę, że iglica która porusza membraną momentami ciężko pracuje.

Pytania za 100 punktów:
1. Co może być powodem, że w czasie owej jazdy na lpg "ubywało" benzyny wg wskaźnika? (wcześniej w czasie jazdy na lpg benzyny nie "ubywało")
2. Czy powód ten może mieć związek z brakiem podawania gazu w fazie lotnej?

Może jakiś czujnik się zawiesza?

Jeśli nic innego nikt nie wymyśli wymienię reduktor albo tę iglicę (reduktor w sumie po regeneracji więc chyba nic innego tam do psucia nie ma prócz tej iglicy).

Z góry dzięki