Odma nie ma na to wpływy. Zrób tak jak mówi Dżuda - wymień ten czujnik, to nie są jakieś ogromne pieniądze.
Odma nie ma na to wpływy. Zrób tak jak mówi Dżuda - wymień ten czujnik, to nie są jakieś ogromne pieniądze.
Czujnik za 160zł ? Chyba że używany :)
Oryginalny czujnik kosztuje ok 400zł. Wychodzi na to że kupiłeś zamiennik, to szczerze mówiąc sporo wytrzymał jak mówisz że 3 lata
On miał na myśli chyba odmę ;)
Chyba że tak :P
No to już sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. 99% czujnik
tak miałem na myśłi odme właśnie hehe. a co z tym kompem myślicie że potwierdzi że to czujnik czy różnie to jest?
U mnie np za pierwszym razem błędu nie pokazało. Kilka dni później podłączyłem kompa i był
Ten czujnik musi być przykręcony na sztywno. Co więcej, musi być odpowiednia przerwa między czujnikiem, a zębami koła.
Jeżeli czujnik jest uszkodzony to auto nie odpali, ponieważ komp dostaje sygnał o pozycji wałka rozrządu właśnie z tego czujnika.
Na kole jest 9 zębów, po których jest przerwa. Przerwa oznacza pozycję wałka rozrządu.
Nie potrzeba podłączać auta pod DISa żeby ocenić czy czujnik jest dobry/uszkodzony.
Wystarczy zwykły multimetr ustawiony na pomiar oporności.
Wypinasz wtyczkę czujnika i mierzysz rezystancję między pinem 1 i 2, powinna być ca. 520Ohm +/-25Ohm.
Rezystancja między pinami 1 i 3 oraz 2 i 3 powinna być min. 100kOhm.
Szczelnia czujnika do zęba koła to ca. 1mm +/- 0.3mm
panowie tak sie zastanawiam nad tym czujnikiem bo na kompie faktycznie żadnego błędu nie ma a jak go odłączyłem i przejechałem kilka kilometrów to dopiero przeboje były... obroty na biegu jałowym 1200 max prędkość 80 km/h potem jakieś strzały i inne paranormalne zjawiska..... może faktycznie on działa???
Przecież yaz podał Ci instrukcję sprawdzenia...
no tak yaz też napisał że jeżeli czujnik jest uszkodzony to auto nie odpali..... ja czujnik odłączyłem zupełnie i auto nie dość że zapaliło to jeszcze pojechało....... ok nie bede sie czepiał jeszcze sprawdze jutro multimetrem.