Właściciel twierdzi że miał cayene Turbo, teraz w garażu stoi cayene ale w dieslu. Mówi że sprzedaje e65 by kupić f01 też 3.0d. Z rozmowy całkiem sympatyczny, ale kurde z rozmowy wynikało, że wiedział, że auto ma fochy na jeżdżenie i liczył, że akurat uda się i na jeździe próbnej to nie wyskoczy.
Rozmawiałem z kolegą z serwisu to ostatnio było u nich świeżo kupione e65 3.0d z taką samą przypadłością że czasami nie chciało jechać i był tam błąd przepływomierza jako jedyny w silniku. Swoją drogą podobno auto też kupione za +/-30k a jak je podłączyli pod komputer to miało 122 błędy :D więc właściciel się lekko załamał bo myślał że kupił igłę ;)
Hehe no fakt, z tyłu stoi moja i patrzy czemu zagaduję do jakiejś czarnej i do tego w dieslu :p Zazdrośnica aż najeżyła swoje 48 zaworów :p