Przeleciałem amatorsko-domowymi sposobami układy włącznie z bezpiecznikami pod maską na podszybiu i wszystko wydaje się być OK. Także auto dziś odjechało na lawecie do znachora. Jutro powinien być jakiś werdykt. Też mi się wydaje, że to jakiś drobny chochlik. Pozostaje jedynie liczyć na uczciwość mechesa bo większość dokręci śrubkę, wymieni bezpiecznik a kasuje jak za generalny remont. I jeszcze wymienione części dają ;]





Odpowiedz z cytatem