Rzeczywiście nie ma do czego się przyczepić :) Urwane lusterko,niespasowana tylna klapa ,kilka wgnieceń,wypiaskowane felgi od upalania,kiepskie opony,sparciała uszczelka szyby,folia karbon, wyświetlacz do roboty. Pewnie jeszcze do opłat i umowa na niemca . Cóż jaka kasa takie auto . Mnie podoba się wnętrze ,cała reszta wyjdzie na oględzinach.
A i "Po wykupieniu miesięcznego ubezpieczenia " można co najwyżej wjechać nim na lawetę a nie jechać do domu :)