Nowe fakty. Wybrałem się przed chwilą popatrzeć pod te wszystkie dekle i po zdjęciu osłon oczom moim ukazały się cewki zapłonowe. Odpaliłem samochód i wrażenia z obserwacji nasuwają mi na myśl jedno pytanie: czy to dobrze, że cewki się świecą? Jeśli tak, to mam kłopot tylko z jedną, bo świeci się słabo lub wcale. Pod całą resztą widać regularne rozbłyski od iskier (choć z tej perspektywy samych iskier nie mogłem dostrzec). Widać, jakby iskrzyło zaraz pod cewkami. Nie wyciągałem świec, bo wcześniej miałem MB 190 2.3 M102 i tam wszystko było na wierzchu. Tutaj za sukces uważam dostanie się pod plastiki nad świecami:) Co dalej? Dodam, że najmniej świeciły się cewki przy grodzi, a najbardziej cztery wewnętrzne. Do tego na samym deklu głowicy było troszkę oleju po każdej stronie, ale stamtąd nie iskrzyło.