Witam,


zatrzymała mnie wczoraj wieczorem policja twierdząc ze 500 metrów wcześniej przekroczyłem podwójna ciągła linie przy włączeniu się do ruchu z parkingu przy jezdni i należy się mandat 200 zl.

Po krótkiej dyskusji stwierdziłem ze niema sensu dyskutować i zapłaciłem na miejscu ten mandat myśląc ze na pewno maja racje.


Przejeżdżałem tym miejscem godzinę później i okazuje się ze żadnej podwójnej linii tam niema.

Podejrzewam ze takowa kiedyś istniała lecz została "wyjeżdżona" przez auta i nagle jej poprostu niema.


Wiem ze od przyjętego i zapłaconego mandatu odwołania niema bo sprawa jest zakończona lecz w tej sytuacji jest to moim zdaniem wyłudzenie.

Istnieje co prawda możliwość wniosku do sadu o uchylenie mandatu lecz paragraf który to określa jest bardzo dziwny i niezrozumiały:


Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.



§ 2. Uprawniony do uchylenia prawomocnego mandatu karnego jest sąd właściwy do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. W przedmiocie uchylenia mandatu karnego sąd orzeka na posiedzeniu. W posiedzeniu ma prawo uczestniczyć ukarany, organ, który lub którego funkcjonariusz nałożył grzywnę w drodze mandatu, albo przedstawiciel tego organu oraz ujawniony pokrzywdzony. Przed wydaniem postanowienia sąd może zarządzić stosowne czynności w celu sprawdzenia podstaw do uchylenia mandatu karnego.



§ 3. Uchylając mandat karny nakazuje się podmiotowi, na rachunek którego pobrano grzywnę, zwrot uiszczonej kwoty.

Ma ktoś z was doświadczenie z takimi sprawami ?

Co mogę zrobić w tym przypadku.

Zdjęcia opisanego miejsca zrobię dziś w dzień i wieczorem.