Spotkałem się z dziwnym problemem. Sprawa dotyczy silnika m62b44, który siedzi akurat w e39 ale myślę że to raczej nie ma znaczenia. Wjeżdżałem z kolegą jego 540i na kanał - takie jak kiedyś były w jednostkach wojskowych, na świeżym powietrzu z dość dużym kątem podjazdu i auto zgasło. Odpalić drugi raz już nie chce, tzn. nawet nie chce zakręcić wałem. Nic nie pukało ani nie stukało. Miał ktoś podobny przypadek? Bo coś jakby zablokowało wał, teraz nie wiem, czy jakiś czujnik? W przyszłym tyg. i tak mechanik spojrzy o co chodzi, ale żyć mi to nie daje ;) Akumulator sprawny, silnik zadbany, wszystko na czas było wymieniane.