Od utrzymywania stałej temperatury silnika niezależnie od warunków chłodzenia jest termostat.
Nie wiem jak mogłeś wpaść na pomysł, że parownik obniży temperaturę pracy silnika. Choćby ich było z dziesięć to i tak będzie ok, w benzynie masz sprawność maks 40%, co przy mocy oddanej 100kW, daje Ci drugie tyle na grzanie. Piec węglowy w dużym domu ma 20kW...Chłodnica z zapiętym wisko na maksa obniża temperaturę o kilka stopni między wejściem, a wyjściem.
Gaz potrafi pięknie zagotować silnik, szczególnie jak chodzi delikatnie za ubogo, a układ chłodzenia nie ma fabrycznej wydajności. Masz wyższą temperaturę spalania plus brak chłodzenia głowicy i zaworów dolotowych poprzez mieszankę paliwa z powietrzem, ponieważ paliwo wtryskiwane gwałtownie obniża temperaturę. Gaz wcześniej już to oddał w parownik i dociera do silnika rozprężony, zazwyczaj poniżej 1 bara.
Ale ten wątek jest nie od tego i uważam, że nie ma co go zaśmiecać.
Temat ciekawie przedstawiony, ale można parę rzeczy doprecyzować lub rozszerzyć. Mi się nie chce:)