We wtorek z Sebobass'em byliśmy po skórę do E38 ,250 km w dwie strony daleko nie było. Po minutach oględzin okazał się Angol i w dodatku bez boczkow.Auto dostawcze oczywiście się nam zepsuło :-D

Dziś zrobiliśmy 1050km ale zakupy udane :-D trochę fantów nabyłem :-)