U siebie miałem podobne objawy. Nie mogłem zapalić, walczyłem ze 40 min. silnik zaskoczył, pojechałem do domu. Po tej akcji rano już nie dało rady zapalić, przez cały dzień kilkanaście prób. Skończyło się na lince i holowanie do werksztetu, gdzie okazało się że uwalony był czujniki wału. I nna sprawa to już sama wymiana, masakra żeby wyciągnąć stary, ponad godzinę walki. Powodzenia.