Hejka. Zrobilem maly eksperyment, wiec dla wiedzy ogolnej podziele sie.
Prawde mowiac juz ciezko mi postawic teze co jest zle a co dobre hihi.
Historia taka ze walnalem lisa i rozwalilem chlodnice oleju skrzyni. Kapalo sobie po trochu bo nie zauwazylem od razu, az zrobilo sie tak malo oleju ze slizgala sie jak na lyzwach, szarpanie mega, nie zmieniala na koniec juz biegow. Pomyslalem ze nie da sie jej juz uratowac wie eksperyment niechcacy wyszedl.
Wiec zmienilem chlodnice, nie inwestowalem juz w zadne filtry i wymiany oleju. Miala jakos sie potoczyc z Boza pomoca pare tygodni az cos kupie.
Mam olej zolty na 100%, ale nie dostalem takiego, wiec kupilem cos o podobnych specyfikacjach, byl rozowy. Wlalem 2 litry, okazuje sie za malo. Z powrotem do sklepu po wiecej, pech chcial ze kupilem poprzednio ostatnie 2 litry. Wiec dokupilem litr od mercedesa dedykowany jakis - zielony. Wlalem i jeszcze malo. Mialem w bagazniku plyn do wspomagania atf czerwony wiec zapakowalem i tego jeszcze 1,5 litra do odpowiedniego stanu.
Ok, proba skrzyni, a tu ku zdziwieniu dziala.
I malo powiedziane, dziala tak jak przed kolizja, zadnego szarpniecia, przeciagania lub opoznienia!
Dobra mysle, niech sie potoczy jeszcze troche. I tak oto juz minelo juz od marca 8 miesiecy i ok 15tys przelecianych km i dziala jak fabtyka!
Co wy na to?

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka