Odświeżam tema, autko stało u elekryka "dobrego elektryka" z tydzień. Sprawdzał wszystko co możliwe, nawet były wymieniane komputery, wyłanczany/kodowany imo i dzesiądki innych możliwości. Po tygodniu już kolega "Tomek-elektryk" dzwoni i mówi że przyczyną jest albo KRZYWE KOŁO PASOWE lub KRZYWA KOŃCÓWKA WAŁU.. :razz: :razz: :razz: CZyli albo 200zł albo 2500zł Na szczęści koło było krzywe"jajko" Wzrokowo było idealne, opiero precyzyjne pomiary pokazały że koło się oddala i przybliża do czujnika Także temat uznaje za zamknięty. :what: :D