Ustawiałem rozrząd przyrządami, ale wiadomo mogłem zrobić coś nie tak, chociaż wątpię. U mechanika powiedzieli, że już się nie opłaca robić tego silnika i najlepiej go wymienić na inny. Wyśmiałem ich, że nawet nie podejmą się próby jego rozebrania i w poniedziałek jadę po samochód i zaczynam go znowu rozbierać. Tak jak kolega Jaro5 pisze przyjrzę się Valvetronikowi. A może jeszcze na coś mam zwrócić uwagę?