Od dłuższego czasu walczę z problemem ABS/ASC+T. Problem przejawia się tym, że niedługo po ruszeniu zapala się kontrola trakcji a parę sekund później ABS. Czasem błąd ustępuje na parę godzin.
Początkowo problem dotyczył przedniego prawego koła gdzie rok wcześniej wylądował tani czujnik. Z braku dostępności markowych czujników w IC został ostatnio wymieniony na jakiś droższy zamiennik chiński. Nic to nie dało, po przełożeniu przednich czujników miejscami błąd przeszedł na lewe koło więc było jasne że winny jest czujnik. Zamówiłem ATE, po założeniu wszystko ok, błąd zniknąl i znowu po 5km zaświecił się ABS i ASC. Tym razem na komputerze nic nie wyszło, jest tylko błąd który nam nic nie mówi (64):
Ma ktoś jakieś pomysły, czy pozostaje tylko elektryk?
Dodam że prędkościomierz działa bez zarzutu. Wcześniej na obydwu chińskich czujnikach przedniego prawego koła był taki problem że ABS czasem się załączał jakby raz na obrót koła przy normalnym hamowaniu. Łożyska przednie były sprawdzane, tylne chyba nie.