Witam! 3 miesiące temu miałem nieciekawą sytuację na wjeździe do parkingu podziemnego. Stromy zjazd w dół, a przed maską zaczęły się zamykać wrota garażu. zatrzymałem auto, zacząłem wycofywać pod górkę by "najechać" na czujkę od otwierania wrót.
Była to stoma górka, trzeba było dość zdrowo docisnąć gaz by auto ruszyło(w porównaniu z normalnym cofaniem na płaskim / lekko wzniesionym terenem , gdzie nie trzeba było gazu dotykać). Wtedy po raz pierwszy usłyszałem dość nieprzyjemne zgrzyty pod autem, wraz z dodaniem gazu pojawiające się i milknące po odjęciu gazu. Odgłos podobny do piszczenia kredy na tablicy, ale kilka tonów niższy, jak by coś metalowego o siebie mocno tarło.
Od tej sytuacji, sporadycznie pojawia się to podczas jazdy. Przykładowo: od odpalenia auta głównie w mieście z niskimi prędkościami (światła, korki etc) nie pojawia się, jedynie jest zamulone auto trochę - dodaję gazu, obroty rosną - ledwo ledwo przyspieszam (nieprzyjemnego dźwięku brak). Po wyjechaniu na otwartą drogę, po dodaniu gazu by się rozpędzić - skrzynia dalej jest gumowata (obroty są i rosną z pedałem gazu, przyśpiesza równomiernie i mozolnie) - po przekroczeniu ok 2~2,5tyś obrotów pojawia się ten metaliczny jazgot.
Najczęściej wtedy się zatrzymuję, przełączam na "N" i dodaję gazu na jałowym, skrzynia pojękuje, aż za którymś razem załapie i wszystko wraca do normy (przyśpiesza, przełącza, wszystko żwawo i miło).
Ogólnie stan skrzyni mogłem przed tą sytuacją wycenić na 3+/4- (450tyś przebiegu, podszarpywała przełączając 1->2 lub 2->1, olej nie wymieniany przez poprzedników przez ok 190tyś.).
Dodatkowo, od tamtej pory zaczęły się problemy trochę innego typu w skrzyni:
Od czasu do czasu, nie ma zależności czy auto zgaszone stało minutę czy tydzień - po przełączeniu na D lub R - pojawia się odpowiednia literka na zegarach, podnoszą się lekko obroty - ale skrzynia nie zaskakuje , czasami zanim załapie czekam ok 2 minut (nie, nie macham N-R-N-R-N-R-N-R-N-R-N-R aż zaskoczy, przełączam i czekam. czasami przełączam np. na neutral, włączam bieg w drugą stronę, sprawdzając czy załapie).
częściej się to przytrafia rano, jak auto dłużej stało, oraz jak jest postawione na niemal całkowicie poziomej powierzchni.
Nie wiem czy problemy są ze sobą powiązane więcej - niż umiejscowieniem i czasem powstania usterki.
Co jakiś czas, pojawią się oba problemy - najpierw nie zaskoczy bieg, a po kilku chwilach czuję, że skrzynia jest gumowa i pewnie zacznie stękać.
Skrzynia: 4hp22
Silnik: M30 B35 211KM
brak informacji na wyświetlaczu o getribeprogram/getribeproblem
Macie jakieś podpowiedzi, gdzie szukać problemu nr.1 z gumowatą i stękającą skrzynią?
z problemem 2 sobie jakoś radzę, występuje to od uruchomienia silnika tylko raz... ale podpowiedzi też miło przyjmę.
Ogólnie, da się z tym walczyć, jeździć. Chociaż w pewnym momencie skrzynia się po prostu rozleci - ale nie o to przecież chodzi by walczyć z naszymi samochodami - szczególnie, że to 7er ;)
Pozdrawiam, Staszek :)