:D :D u mnie bylo tak, po tym jak rozwalilem Mitsubishi carisme, potrzebowalem auta i byla sobie taka E32...ale jak to kobiety, chciala pozniej cos rodzinnego ...i sprzedalem E32 z lzami w oczach ;D ;D ...a potem to juz bylem nieszczesliwy az kupilem moja E38 i swiat byl znowu OK. Takze niestety, ale Ci nie odradze, chociaz czasami mnie moj wozek wnerwia...ale coz prawie wszystko mozna wybaczyc. :hah: :hah: :hah:Zamieszczone przez Gwozdziu