Dzisiaj grzebałem przy zawieszeniu i zrobiłem krótki film dlaczego wahacz należy dokręcać na opuszczonym samochodzie.
Jak widać na filmie, wahacz gdy jest przykręcony, nie ma możliwości obrotu wokoło osi śruby. Jeśli dokręcimy śrubę na podniesionym samochodzie, a następnie opuścimy auto, to tuleja gumowo-metalowa zostanie skręcona = wahacz będzie cały czas naprężony na gumie. Prowadzi to do przyspieszonego zużycia lub pękania tulei wahacza.
EDIT:
Akurat szukałem znowu skąd mi lekko bije kiera i miałem stare uszkodzone wahacze, na które nabiłem tuleje Lemfoerdera. Różnica w sztywności nie jest jakaś mega duża, ale mimo, że Meyle ma kilka tysięcy za sobą, to są wciąż sztywniejsze od Lema:




Odpowiedz z cytatem