http://olx.pl/oferta/bmw-e-32-1990-C...tml#bce430613c
Ktoś widział może ten wynalazek, ktoś wie coś więcej o tym? Blachy wyglądają na zdrowe....
http://olx.pl/oferta/bmw-e-32-1990-C...tml#bce430613c
Ktoś widział może ten wynalazek, ktoś wie coś więcej o tym? Blachy wyglądają na zdrowe....
nie widziałem ale jak chcesz inwestowac to wybralbym dopasionego longa w r6
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
Jak bys byl konkretnie zainteresowany to sie odezwij pw to moze podjade ci oblookam fure mam raptem 25km
Jak German to Anna.
Byłoby super, gościu przesłał mi już trochę fotek ale wiadomo to nie to samo co na żywo, mam do niego ponad 400km także nie uśmiecha mi się jechać po kolejną minę ;)
Longa też bym przyjął, czemu nie, oglądałem już jakieś 13 sztuk i nie znalazłem wartej zainteresowania, większość powypadkowa i większość niestety ma problem z zaawansowaną korozją a nie chce mi się bawić za bardzo z blachą ;) Wziął bym furkę Yaza bo bardzo mi się podoba, sporo w nią wpakował czasu i kasy ale tam też jest z blachą do porobienia trochę...
Ostatnio edytowane przez tuczi77 ; 13-11-2014 o 12:34 Powód: Edytuj swoje posty zamiast pisać jednego pod drugim.
W każdej będziesz miał do robienia blacharkę - mniej lub więcej niestety.
Dokładnie, E32 dzielimy blacharsko na dwie grupy:
- takie co są do roboty blacharskiej bo nikt tego nie robił wcześniej
- takie co są do roboty blacharskiej bo ktoś już to robił wcześniej
osobiście wybieram punk 1 bo przynajmniej rdza jest na wierzchu a nie ukryta pod szpachlą, kitem, czy gazetą.
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
też wybrał bym 1-szą opcję z tym, ze wolał bym mniej rdzy niż więcej ;) Jeśli z zewnątrz jeszcze na elementach które można wymienić to ok ale na elementach, które nie idzie wymienić bez cięcia, spawania itp to już nie bardzo.
Napisałem na PW koledze, generalnie to wielkie ściemy ze strony sprzedającego, jest dość kiepsko.
Przy okazji jak już jesteśmy przy mega naciąganych ofertach:
http://olx.pl/oferta/bmw-735i-735-e3...tml#9c1d225477 niech nikogo nie skusi enigmatyczne ogłoszenie.
Już samo miejsce gdzie znajdował się pojazd, jest wymowne, stoi w typowej dziupli w otoczeniu rozbebeszonego złomu.
Auto wygląda jakby służyło do przewozu 6 robotników. Felg nie ma, są zniszczone kołpaki, blachy może i zdrowe, ale bardzo zarysowane, wnętrze to był istny dramat. Skóra zniszczona, kanapa rozwalona, wiele uszkodzonych elementów, wszędzie multum ziemi i brudu. Motor wyglądał jakby wrócił z rajdu Dakar. Tak powinien wyglądać pojazd wystawiony na sprzedaż? To po prostu mierna beta do palenia laczka przy okolicznych dyskotekach. Do tego właściciel nie ma pojęcia, nic nie potrafi powiedzieć o aucie. Nawet nie miałem ochoty przejechać się, wychodzę z założenia, że jeśli ktoś totalnie nie dba o pojazd, to technicznie nie będzie lepiej.
http://olx.pl/oferta/bmw-735ia-klasy...tml#f877a7a4dd ktoś oglądał i interesował się? Przebieg ponad 200 tys. Rozmawiałem z właścicielem, ponoć przez dwa lata posiadania auta sporo porobione (nie będę teraz wymieniał, chyba, że ktoś naprawdę będzie ciekaw), pozostały detale, klima i wnętrze do dopieszczenia. Gdyby faktycznie było to zgodne z prawdą + porządnie odmalowane i dobrze naprawiane, za nieco niższą cenę może być w porządku. Właściciel to pasjonat, więc to też na plus. Inne pytanie to, cóż to za grill?
No cóż, jeżeli zrobione to warto, tylko dziwnie tanio jak na kompletne lakierowanie i tyle mechaniki. Co do grilla to zapaćkany na czarno grill z V8, zresztą zderzak też z 3.0 V8 i maska również. Albo zmienił bo mu się bardziej podoba, albo miał dzwona i musiał i stąd malowanie.
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...