
Zamieszczone przez
YBSA
Wizualnie wygląda całkiem OK też początkowo obstawiałem jego winę. Ale zbadam temat jeszcze dogłębniej. Właśnie przejechałem do W-wy ok 100km od siebie. Zauważyłem jeszcze, że przy jeździe spokojnymi prędkościami ok 80-90km.h na prostej drodze samochód zachowuje się tak jakby miał gdzieś w układzie napędowym luz. Tzn normalnie buja samochodem, taka siła bezwładności. Widzę też że faluje przy tym wskazówka obrotomierza. Kiedyś w pradawnych czasach takie akcje były w FSO 125p jak miał duży luz na moście napędowym i krzyżakach. A u mnie jest to chyba na skrzyni :/ Nic się nie dzieje poza tym, auto nie wydaje żadnych innych urozmaiceń podróży, tylko kołysze się jak łódka przód-tył. WTF?