Może i tak, ale jak na bazę wyjściową to cena 8 tysi nie jest wysoka. jeżeli ktoś chce wydać na auto 20- 25 tysi to mysle ze zmiesci sie w budzecie majac na koniec ladna V12
Może i tak, ale jak na bazę wyjściową to cena 8 tysi nie jest wysoka. jeżeli ktoś chce wydać na auto 20- 25 tysi to mysle ze zmiesci sie w budzecie majac na koniec ladna V12
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
fajna, ori xenon :O
taki drobiazg, ale listwa ozdobna pasażera jest innego odcieniu niż reszta :P
Jest BMW E39 530dA Touring 2001r.
Jest BMW E32 730i V8 manual 1992r.
Było BMW E34 525i manual 1991r.
Na moje to światło tak pada, bo drewno pod wajchą biegów jest takie samo jak ta listwa.
Nikt nie będzie mi mówił, jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
3x BMW, 2x Mercedes-Benz, Alfa Romeo, Audi, Skoda, Hyundai, Peugeot - ponad podziałami jeśli chodzi o marki.
E32 730i V8 '94 Calypsorot Metallic
http://allegro.pl/bmw-750il-e32-od-p...737165880.html
Masz jeszcze '89 w podobnej opcji.
Zabawne te dywagacje o kolorach drewienek w przypadku ponad 20 letniego v12.
Pierwszy serwis po zakupie tego i każdego pojazdu z tej wersji poprzedzający dalsze użytkowanie nawet weekendowo pomnaża cenę zakupu x 2.
Ale wiadomo, listewka i drewienko ważniejsze, mimo że z przepustnicami w tym polifcie nie mogli sobie poradzić przez pół roku.
Czarne e32 w benzynie!
Dalej uważam to za dobrą cenę wyjściową. Przecież nie mówię o kupowaniu przypadkowego auta do jazdy wokół komina. Skoro z potrzeby mechanicznej i moich innych widzimisię utopiłem w mojej 735 10 tyś nie licząc zakupu to dla ładnej 750 nie żałowałbym więcej.
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
Jest pewnie sporo ludzi i przypadków tych aut kupionych na allegro za dyche i jeżdżących dłuższą albo krótszą chwilę. Zależy co kto lubi i ile ma szczęścia.
Zdecydowana większość z nich przy pierwszej większej awarii uniemożliwiającej dalszą jazdę ląduje z powrotem w ogłoszeniach.
Nie bardzo mnie już interesują te historie bo poznałem ich więcej niż da się spamiętać, natomiast w kontekście tego tematu ważne jest jedno;
potwierdzone doświadczeniem z pierwszej ręki i wspólnych długich godzin warsztatowych:
- ogarnięcie SPRAWNEGO i jeżdżącego e32 v12 w taki sposób żeby przywrócić pełną sprawność wszystkich elementów napędu, zawieszenia i hamulców, przygotowanie całego osprzętu silnika i skrzyni do bezproblemowego użytkowania w trasach to koszt ok 14 tys - samych części bez robocizny.
Ktokolwiek zamierza cisnąć że to jest za dużo, cena z kosmosu i cokolwiek w tym rodzaju, albo nie robił tego w ogóle, albo robił to półśrodkami.
Czarne e32 w benzynie!
Dalej twierdzę, że jak kupisz ładne auto to jest to możliwe
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...