Witam. Byłem w sobotę oglądać poniższą 730d. Kupa, mina, śmieć, syf jakich mało! Może zacznę od początku... Przez telefon, średnio miły pan (typowy cwaniak- handlarz) zapewniał że auto pochodzi z prywatnego importu, koleś nie zajmuje się handlem autami, po prostu był w Holandii i zauważył przypadkiem tak fantastycznie utrzymany egzemplarz że normalnie grzech było nie kupić. Po przyjeździe na miejsce (wioska pod Kutnem, Dudki 11) przywitał mnie nędzny autokomis z barakiem po środku. No cóż mówię, skoro przejechałem 300km to przynajmniej obejrzę auto. Pierwsze wrażenie- pozytywne. Lecz po bliższych oględzinach ręce mi opadły.
- świeci się non stop kontrolka "Airbag", serduszko po środku kiery dziwnie miękkie tak jakby było tam samo powietrze ;-)
- świeci się non stop żółta kontrolka ABS/DSC.
- wyje tylny dyfer przy przyśpieszaniu
- rozrusznik martwy- rzęzi bendyks i ogólnie jakoś strasznie wolno kręci. Mam porównanie bo sam jeżdżę e39 530dA
- ksenony ledwo świecą
- auto jedzie w miarę prosto ale kierownica krzywo podczas jazdy na wprost
- pod maską chlew, coś się wylało, jest pełno białego nalotu, farby, sam Bóg wie co to jest. Wszystko to pokryte jest Plakiem- a jak że inaczej ;-)
- ktoś nieumiejętną polerką zniszczył lakier- jest to jedna wielka pajęczyna. Sam lakier upaprany toną Plaka.
- przednia szyba ma sporo odprysków. ewidentnie do wymiany- nie przejdzie przeglądu!
- nie wiem jak z kwitami auta bo nędzna handlarzyna nie chciał pokazać, twierdził że jeszcze nie dosłali LOL XD :D
Auto REALNIE warte nie więcej niż 15.000pln, do odratowania ale wymaga mnuuustwo czasu, pracy i przede wszystkim KASY.
Ostrzegam lojalnie bo kiedyś mocno się tu udzielałem, latałem e38 740d i szkoda żeby ktoś z kolegów jechał oglądać ten szrot.
Bohater- ULEP ---> http://allegro.pl/show_item.php?item=4734064312