[ROZWIĄZANIE PROBLEMU] Odkształcony zbiornik paliwa i problemy przy tankowaniu.
Myślę że po kilku miesiącach ciągłego naprawiania i wymieniania baków udało mi się zdiagnozować powód, dla którego bak w naszych buniach odkształcają się w taki oto sposób
Ale zacznę od początku. Pewnego dnia złodzieje przewiercili mi bak, postanowiłem go wymienić.
Zakup baku i wymiana poszły sprawnie. Jednak tuż po wymianie dało się słyszeć takie dosyć głośne puknięcia od spodu, czasem nawet czułem to uderzenie pod nogami. Kiedy zajrzałem pod spód mój bak był tak jakby wciśnięty do środka. W nic nie uderzyłem, zresztą na baku nie było śladu uderzenia w cokolwiek. Nie przejąłem się tym i jeździłem dalej. Co jakiś czas słyszałem owe puknięcia, ale nie wiedziałem skąd one się brały. Podpora wału w porządku, wydech także ok. Kiedyś wybrałem się w dłuższą trasę i po powrocie następnego dnia, spod mojej beemki dało się zobaczyć wielką plamę paliwa. Okazało się, że mój bak został tak mocno odkształcony, że zwyczajnie pękł i zrobiła się dziurka.
No dobra, znów wymieniłem bak, znów po kilku dniach usłyszałem to puknięcie i znów bak był odkształcony jak na zdjęciu. Trochę pojeździłem i znów zrobiła się dziura po dłuższej trasie. Tym razem oddałem auto do mechanika z poleceniem sprawdzenia wszystkich filtrów paliwa, zaworów odpowietrzających i przewodów zbiornika paliwa. Ku mojemu przerażeniu wszystko było czyste i sprawne. Ale coś powodowało te cholerne objawy! Pomógł mi przypadek. Mechanik naprawił mi dziurawy bak, i po założeniu uruchomił silnik i zszedł do kanału aby zobaczyć skąd te puknięcia. I nagle, na jego oczach, zbiornik paliwa zaczął się "wciągać" do środka. Szybko wyłączył silnik i sprawdził odpowietrzenie wlewu paliwa, było sprawne i nie popękane, nie było także zatkane.
I wtedy zauważyliśmy oboje coś, co nigdy w życiu nie przyszło by nam do głowy obu. W korku wlewu paliwa, oprócz uszczelki była także sprężynka. Metodą dedukcji (niestety nigdzie nie opisano zasady działania korka wlewu paliwa w BMW e38) doszliśmy do tego, że owa sprężynka połączona z membraną miała za zadanie "otwierać się" w momencie, gdy w zbiorniku powstawała próżnia. Niestety u mnie sprężyna była wciśnięta na maksa w pozycji zamknięte, i powodowała cholernie szczelne zamknięcie. Przez jakiś czas myślałem że to niemożliwe, żeby to właśnie ten zasrany korek powodował wszystkie moje zmartwienia, przecież w baku jest odpowietrzenie przez filtr z węglem aktywnym, tyle że tamtędy powietrze WYLATUJE a nie jest ZACIĄGANE.
To samo ze zbiorniczkiem wyrównawczym, tamtędy nie wpływa powietrze tylko wyrównuje się poziom paliwa w obu połówkach baku. Jedyne miejsce którędy ZACIĄGANE jest powietrze potrzebne do uzupełnienia ciśnienia powstałego w wyniku pobrania paliwa był ten cholerny korek. W międzyczasie okazało się, że podczas próby zamontowania pompy paliwa w naprawionym, ale nie wyprostowany zbiorniku paliwa był problem, ponieważ pompa nie chciała wejść na swoje miejsce, gdyż dno zbiornika podniosło się i opierało na spodzie pompy. Podobnie było w miejscu w drugiej połówce zbiornika, gdzie był wlot paliwa zasysanego do połówki, w której była pompa. Tam także spód zbiornika był wygięty.
Wtedy wyjaśnił się powód problemu z odbijającym pistoletem podczas tankowania. W momencie gdy zbiornik został odkształcony, spód zbiornika docisnął od spodu rurkę, którą paliwo było przelewane z jednej połówki do drugiej, gdy paliwo było wlewane poprzez normalne włożenie pistoletu rurka ta nie nadążała przelewać odpowiedniej ilości paliwa między połówkami zbiornika, i powstawało wyższe ciśnienie co powodowało "odbicie" pistoletu. Gdy pistolet przekręciłem nieco strumień paliwa miał dłuższą drogę do zbiornika, ponieważ lał się po ściankach rurki wlewu paliwa, dzięki czemu przelewanie "nadążało" z wyrównaniem poziomów paliwa i powietrza, przez co pistolet nie "odbijał".
Wymyśliłem dwa sposoby naprawy oprócz wymiany baku oczywiście.
1. Zakup NOWEGO korka wlewu paliwa, ale on również może kiedyś nawalić i będzie powtórka z rozrywki
2. Przewiercenie korka wlewu paliwa, co według mnie jest lepszym rozwiązaniem.
Sorki za przydługi post, ale mam wrażenie że właśnie to jest odpowiedzialne za odkształcenie zbiornika paliwa, problem z zatankowaniem oraz tajemniczymi puknięciami pod podłogą naszych beemek.
Jednym słowem w baku powstała olbrzymia implozja, a o takim problemie w internecie nie było żadnej wzmianki. Natomiast znalazłem filmik który naprowadził mnie na ten trop, mam nadzieję że ten post przyda się komuś w przyszłości.
Odpowiedz z cytatem
Zamieszczone przez charzun
