Witam wszystkich
Od 12 lat jestem posiadaczem E32 M30 z 1988 roku. Od czasu gdy ją kupiłem jako 14 letnią gablotę naszpikowaną elektroniką zaczęły się cyrki z czujniczkami, przełącznikami itp. Chociaż pieruńsko mnie to w niej denerwuje, przywiązałem się do niej jako pierwszego mojego samochodu. Do dnia dzisiejszego bawię się w naprawianie elektroniki. Muszę jednak przyznać, że tak wygodnie jak mi się w niej jeździ, nie jeździło się w żadnym samochodzie do tej pory.