Nie chce nikogo irytować tym tematem. Jestem jedynie ciekawy jak kształtują się ceny benzyny w Polsce po tym jak cena baryłki leci na łeb na szyje. W okolicach Chicago galon najtańszej benzyny kosztuje teraz $2,99 czyli $0,78/litr. W ciągu miesiąca cena spadła z $3.6 za galon. Już w tej chwili obniżka wynosi 15%. I z tego co mówią to w ciągu najbliższych miesięcy ma spaść o kolejne 15% do $2,5 za galon ($0,65/lir). Czy na Polskich stacjach też już widać tak znaczne obniżki?