Teraz czeka mnie jeszcze zrobienie kilku rzeczy.
Auto odpala z kabelków po d kierownicą - nie zdążyli kupić/znaleźć kostki. Muszę przejrzeć zawias, wymienić olej w skrzyni i w dyferencjale. Prosto z warsztatu "Samochodu marzeń" 7ka jedzie do drugiego warsztatu mojego mechanika, który już ją ostatecznie doprowadzi do ładu.
A potem już tylko rejestracja na żółte blachy!!!!!
Jak tylko z tym wszystkim się wyrobię - to na zlot chętnie! O ile nie będzie padało!!!! :)
Auto ma już zapewnione miejsce w nowym garażu, którego będzie pierwszym i honorowym gościem :)